-
Archives
- sierpień 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
- luty 2014
- listopad 2013
- październik 2013
- wrzesień 2013
- sierpień 2013
- lipiec 2013
- czerwiec 2013
- maj 2013
- kwiecień 2013
- marzec 2013
- luty 2013
- styczeń 2013
- grudzień 2012
- listopad 2012
- październik 2012
- wrzesień 2012
- sierpień 2012
- lipiec 2012
- czerwiec 2012
- maj 2012
- kwiecień 2012
- marzec 2012
- luty 2012
- styczeń 2012
- grudzień 2011
- listopad 2011
- październik 2011
- wrzesień 2011
- sierpień 2011
- lipiec 2011
- czerwiec 2011
- maj 2011
- kwiecień 2011
- marzec 2011
- luty 2011
- styczeń 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- wrzesień 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- kwiecień 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
- lipiec 2009
- czerwiec 2009
- maj 2009
- kwiecień 2009
- marzec 2009
- luty 2009
- styczeń 2009
- grudzień 2008
- listopad 2008
- październik 2008
- wrzesień 2008
- sierpień 2008
- lipiec 2008
- czerwiec 2008
- maj 2008
- kwiecień 2008
- marzec 2008
- luty 2008
- styczeń 2008
- grudzień 2007
- listopad 2007
- październik 2007
- wrzesień 2007
- sierpień 2007
- czerwiec 2007
- maj 2007
-
Meta
Monthly Archives: listopad 2010
Prosto
się nie da. [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=dYcvLw_jkkk[/youtube] Chociaż niektórzy twierdzą, że i owszem: [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=B_exvKnrK6g[/youtube]
Potrójny nokaut Huntera S.
(Poniższa ściana tekstu jest wynikiem pierwszego weekendu od trzech miesięcy, kiedy mogłem nie robić absolutnie nic, co skończyło się czytaniem The Gonzo Papers Anthology oraz The Fight autorstwa Normana Mailera oraz oglądaniem When We Were Kings, Soul Power i Facing … Continue reading
On the Run
Zniknięcie to jeden z podstawowych chwytów literatury i kina sensacyjnego. Wiecie – fałszywie oskarżony koleś albo laska muszą natychmiast się gdzieś zaszyć, bo ZUE depce im po piętach i próbuje zrobić kęsim. Mieliśmy to w Bournie, w Fugitives, w dziesiątkach … Continue reading
Dnia 27 listopada roku 2010
pan Marceli, którego potrzeba ekspresji zwykle zaspokajana jest wymownym milczeniem, zapatrzył się na śnieg za oknem i poczuł gwałtowny przypływ niechęci do Ojczyzny. Czemu dał wyraz, za co z góry przeprasza, na wiosnę by zmilczał. A kiedy przyjdą wykupić twój … Continue reading
88
rocznica urodzin Charlesa Shulza. Wiecie, tego kolesia od smutnego psa i przygłupich dzieci. Nie licząc oczywiście Linusa – jedynej postaci z Fistaszków, której nigdy nie chciałem zamordować, bo tylko on zawsze wiedział, jak poradzić sobie z rzeczywistością: naciągnąć kocyk na … Continue reading