Trafiłem na gościa wczoraj w nocy, kiedy to w uszach jeszcze dzwoniło od ryku 40k sierściaków podśpiewujących Master of Puppets i zdecydowanie mnie zniszczył.
Gary Lucas – Golem
Pan jest jakimś straszliwie znanym gitarzystą (z tego co wyczytałem) a jego główny powód do chwały, to to, że jest leworęczny (przynajmniej taka informacja pojawia się wszędzie, gdzie o nim czytałem). Nieistotne zresztą, jeśli się wkręcicie, to sami sobie o nim poczytacie, a dziś będą obrazki.
Gary Lucas – Ballet Mecanique
Obrazki o tyle niesamowite, że pan Lucas przygrywa na setkę do starych filmów. Bardzo starych i bardzo dziwnych. Improwizuje pod animacje Władysława Starewicza, eksperymentalne krótkie metraże Legera, ekspresjonistycznego Golema, nagrał też rewelacyjny cover tematu z Dziecka Rosemary, okraszony doskonale zmontowanym klipem. Naprawdę cudownie mnie wkręcił, niby widziałem już te filmy po kilkanaście razy ale panu Lucasowi udało się nadać im parę całkiem nowych odczytań – potrafi na przykład narzucić teksańsko-bluesowy klimat rosyjskiej animacji i to tak, że idealnie pasuje.
Gary Lucas – The Cameraman’s Revenge
Gary Lucas – Monsters from the ID (Rosemary’s Baby)
A i bez obrazka, jak na one man band potrafi narobić sporo hałasu, co widać tutaj.
Gary Lucas – Grace (Rise Up To Be)