Warszawa to takie miasto, że idziesz sobie o poranku którąś z bocznych środmiejskich uliczek a tu, bach!, z naprzeciwka wyłania się Marek Sierocki. Obrzmiałe wargi, obrzmiały brzuch, czarna koszula z olbrzymim chińskim smokiem na klacie. Robisz wieczorem obchód Krakowskiego Przedmieścia i w jednej z restauracyjek zauważasz Żakowskiego knującego z Krzysztofem Materną nad talerzem czegoś co […]