Wyobraźcie sobie kogoś bardziej przerażającego niż Himmler, Goering, niż Goebbels. Kogoś, kto w pasji wyrządzania zła dorównywał Hitlerowi. I z pewnością by go w tym brutalnym rzemiośle przegonił, gdyby tylko dano mu czas i pozwolono zmaterializować każdą z wynaturzonych fantazji, jakie seriami lęgły się w jego głowie. To on odpowiadał za „prowokację gliwicką”. On był […]
Archive for sierpień, 2011
dzienniki andaluzyjskie, vol. 2
Posted: 13th sierpień 2011 by Łukasz in demo emo, dzienniki andaluzyjskie12 lipca poranek Mamy 5 Gorących Kubków Borowikowa, 5 Gulaszowa, 5 Rosół z Kury, 2 kisiele cytrynowe, 3 owoce leśne, 6 budyniów (śmietankowe i waniliowe), 10 chińskich zupek yumyum o smaku kurczak ostry, 50 herbat expressowych i całą galaktykę mini-dżemów, lilipucich miodów, czekolad w proszku i łakoci w granulacie… a także 3 opakowania żółtego sera, […]
dzienniki andaluzyjskie, vol. 1
Posted: 5th sierpień 2011 by Łukasz in demo emo, dzienniki andaluzyjskie10 lipca, niedziela Jest taki piękny polski obyczaj: żeby wylecieć z Polski samolotem, najpierw wypada trochę po Polsce pojeździć. Najlepiej taborem PKP. Nie ma bata. Zwłaszcza gdy żyjesz w polu siłowym Łodzi, która do swojej ogólnej chujowości dokłada i to, że górą można się z niej wydostać tylko w dwóch kierunkach: północna Europa (robota) lub […]