„Wszystko będzie inaczej” to zdecydowana ucieczka zespołu od ambient jazzu. Na swojej trzeciej płycie muzycy stawiają na konkretne, energetyczne piosenki. Punkowo połamane, funkowo zakręcone i tekstowo osadzone wyraźnie we współczesnym świecie.
Muzyka Muariolanzy ewoluuje z płyty na płytę. Nie zapominając o swoich jazzowych korzeniach (co daje im lekkość w tworzeniu nieoczywistych tematów i melodii), coraz bardziej dryfują w stronę autorskiej piosenki alternatywnej. Przebiegłe i połamane podziały nie dają się słuchaczowi nudzić. Brak schematu: refren i zwrotka zastępują często transową improwizacją, często opartą na repetycji pewnych fraz.
Na albumie „Wszystko będzie inaczej” dominują utwory, w których słowo jest równie ważne jak muzyka (a nie jest tylko dopełnieniem muzycznych poszukiwań). Marcin Babko czuje się coraz pewniej jako tekściarz. Swobodna zabawa słowem połączona jest z ciekawymi obserwacjami socjologicznymi czy autoironiczną stylizacją na hiphopowy autotematyzm. Muariolanza przemyka pomiędzy stylami, szukając sobie swojego miejsca między wczesnymi Blendersami a alternatywnymi potęgami w rodzaju Świetlików. (Adrian Chorębała)