|
 |
 |
W tych niezwykle trudnych czasach, w jakich przyszło nam obecnie żyć, pytamy Anetę Zasuchę, kuratorkę akcji „Do sztuki gotowi start!”, w jakiej aurze przebiega dziewiąta edycja i czym różni się od wcześniejszych.
Ultramaryna: Dziewiąta edycja odbywa się w – delikatnie mówiąc – specyficznym czasie. Jak wpływa to na tegoroczne wydarzenia?
Aneta Zasucha: Ten rok naznaczony jest niepokojem i brakiem stałych punktów orientacyjnych. Nie da się niczego zaplanować „na sztywno” – szczególnie z dużym wyprzedzeniem – co sporo utrudnia. Dotychczasowe schematy pracy musiały zostać przekonstruowane, a hasła przewodnie wszelkich działań organizacyjnych to „zobaczymy, jak będzie” i „na spontanie”.
Lockdown boleśnie nam uzmysłowił, że brak zwykłych, codziennych rytuałów czyni nasze życie o wiele trudniejszym do zniesienia, mniej wartościowym. Bardzo silne emocje wywołał na przykład zakaz wstępu do lasu. Uświadomił nam, jak bolesny jest dla nas brak kontaktu z przyrodą. Wątek więzi człowieka z naturą podjęła w swojej pracy Matylda Sałajewska, artystka, która rozpoczęła dziewiątą edycję projektu.
Możesz powiedzieć o tym więcej?
Matylda wraz z zaproszonymi do współpracy dzieciakami stworzyła instalację „Powrót do korzeni” na fasadzie Galerii BWA. Praca miała silny wydźwięk proekologiczny: skoro przyroda jest nam niezbędna do życia, to dlaczego ją tak bezmyślnie niszczymy? Autorka uzmysławiała, że kiedyś w miejscu naszych domów, szkół i dróg rósł las pełen dzikich zwierząt. Przyroda przebija się przez tkankę miejską, manifestując swoją obecność. Zielone formy życia, których korzenie plączą się pod gorącym asfaltem, pojawiają się niespodziewanie w każdym pęknięciu na betonowej pustyni i odważnie pną w górę. To część świata, który zawłaszczyliśmy i zakryliśmy betonem. Człowiek jest częścią przyrody, a nie jej panem i władcą – o tym mówił też kolejny zaproszony do tegorocznej edycji projektu artysta, Michał Smandek.
Masz na myśli projekt „Wieża razem”?
Tak. Wraz z zaproszoną do działania młodzieżą Smandek zbudował ekoinstalację, która nosiła taki właśnie tytuł. Jesteśmy częścią różnorodnej całości i właśnie w koegzystencji tej różnorodności tkwi sekret szczęśliwego życia. Jako odizolowane jednostki nie mamy szans na przetrwanie.
Chyba jednak najtrudniejszą rzeczą podczas przymusowego zamknięcia w domu jest brak realnego kontaktu z drugim człowiekiem. Wirtualny erzac nie wystarczy. I właśnie o potędze przyjaźni opowiedział w kolejnej odsłonie projektu kolektyw artystyczny Lufcik na Korbkę. To już była propozycja dla najmłodszych – podczas spektaklu pt. „Przyjaciel Małego Księcia” dzieciaki odbyły wraz z aktorkami podróż, w trakcie której dowiedziały się, czym jest przyjaźń i odpowiedzialność za bliskich.
Zatem w tym, jak to określiłeś, „specyficznym czasie” sztuka pomaga nam się uporać z silnymi emocjami i umacnia w przekonaniu, że nawet najprostsze, najbardziej oczywiste elementy naszej codzienności winniśmy traktować z uważną obecnością i wdzięcznością – czemu dały wyraz artystki i artyści w swoich realizacjach.
Jak dziewiąta edycja wypadła na tle wcześniejszych?
Projekt „Do sztuki gotowi start!” realizuję od 2012 roku. Staram się, aby za każdym razem odbyły się działania sięgające do różnych dziedzin. Siłą tego projektu jest właśnie różnorodność realizacji: począwszy od efemerycznych działań performatywnych (opartych np. na tańcu współczesnym), przez interaktywne spektakle teatralne, skończywszy na akcjach zorientowanych społecznie. Duża część z nich realizowana jest w przestrzeni miasta. Dodatkowo w Galerii BWA obywają się rozmaite warsztaty.
Pod tym kątem bieżąca edycja nie różni się od pozostałych. Zmiana następuje na poziomie organizacyjnym, bowiem nie da się zaplanować wydarzenia z dużym wyprzedzeniem. Liczne obostrzenia spowodowane pandemią COVID-19 wymuszają również modyfikację dotychczasowych metod pracy i myślenie przede wszystkim o bezpieczeństwie uczestników. Przed nami jeszcze kilka działań w ramach tegorocznej edycji i już zdaję sobie sprawę, że niektórych nie da się zrealizować w takiej formie, jak planowałam kilka miesięcy temu. Ale jako edukatorka sztuki wiem, że w edukacji bardzo ważny jest proces, a ten wymaga cierpliwości i pokory. Ta edycja po prostu potrzebuje ich trochę więcej.
tekst: Marcin Misztalski | zdjęcie: Matylda Sałajewska, „Powrót do korzeni”
>>> Gotowi do sztuki start! online
|
 |
 |
|
 |

|
 |
|