|
 |
 |
Każdy choć trochę zorientowany w muzyce XX wieku człowiek ma świadomość, że jazz i hip-hop wyrastają z tych samych korzeni kulturowych oraz wartości.
Fakt łączenia tych gatunków jest czymś zupełnie naturalnym i towarzyszy nam od przynajmniej połowy zeszłego stulecia. Po apogeum jazz-hopu w latach 90., które przyniosły nam legendarną serię Jazzmatazz oraz „Doo-Bop” Milesa Davisa, stanowiące współczesny fundament tego gatunku, moda na miksowanie rapu z dęciakami i synkopami zeszła nieco do podziemia, by w odnowionej formie powrócić pod koniec drugiej dekady XXI wieku.
Tym razem jazzmani nie są zainteresowani łączeniem słowa i muzyki. Tu dominującą rolę przejmują hip-hopowe beaty, które nadają kształt i kierunek jazzowym improwizacjom, nie tracąc przy tym swojego funkowego, tanecznego charakteru.
To właśnie tym tropem podąża Błoto, złożone z muzyków znanych z raczej akademickiego EABS. W odświeżonym składzie wzięli na warsztat muzykę jednego z najważniejszych hip-hopowych producentów, J Dilla, by nadać jej nową jazzową formę i ducha. Jak połączyć słowiańską wrażliwość i polską szkołę improwizacji z rozbujanymi bitami ze słonecznej Kalifornii?
tekst: Marceli Szpak
>>> zobacz wydarzenie na Fb
Bilety: 60 złPrzedsprzedaż: 50 zł
|
 |
 |
|
 |

|
 |
|